Bal na dworcu w Koluszkach - DVD

  • Dodaj recenzję:
  • Producent: FHMZ
  • Waga: 0.1 kg
  • Dostępność: Jest
  • 24,90 zł 14,90 zł
Punktem wyjścia fabuły jest autentyczna "zima stulecia" z przełomu lat 1978 i 1979. Wówczas to ciężkie warunki atmosferyczne unieruchomiły pociągi na wszystkich polskich dworcach.

 dd  FILM POLSKI 

Tytuł oryginalny: Bal na dworcu w Koluszkach
Wydanie: 1 DVD
Reżyseria:  Filip Bajon
Obsada: Zbigniew Zamachowski (Andrzej Roszak), Hanna Polk (Basia), Henryk Bista (Pszoniak), Maria Chwalibóg (Kasia), Aleksander Fabisiak (Stefan), Alfred Freudenheim (sędzia), Maria Gładkowska (ambasadorowa), Jan Jankowski (reżyser), Mieczysław Janowski (kolejarz), Elżbieta Jarosik (bufetowa), Stanisław Jaroszyński (zawiadowca stacji), Sława Kwaśniewska (sędzina), Grażyna Laszczyk (Beata), Krystyna Loska (spikerka tv), Krzysztof Materna (spiker), Janusz Michałowski (Rozbicki), Włodzimierz Musiał (maszynista), Leon Niemczyk (ambasador), Jan Nowicki (aktor), Sławomir Orzechowski (pan Edzio), Tiina Pirhonen (Amerykanka), Jan Peszek (Horacy), Ryszard Pietruski (Walerek), Krystyna Tkacz (Rozbicka), Zdzisław Wardejn (Matyjek), Grzegorz Wons (Tosiek), Bronisław Wrocławski (Baranowski), Zygmunt Bielawski, Zofia Charewicz, Krzysztof Ibisz, Zbigniew Lesień, Mirosława Marcheluk, Ryszard Radwański, Piotr Siejka, Marcel Szytenchelm, Małgorzata Wachecka, Wiesław Wieremiejczyk, Janusz Wiśnioch

 

Opis: Punktem wyjścia fabuły jest autentyczna "zima stulecia" z przełomu lat 1978 i 1979. Wówczas to ciężkie warunki atmosferyczne unieruchomiły pociągi na wszystkich polskich dworcach. Pasażerowie musieli spędzać sylwestra tam, gdzie utknął ich skład. Filip Bajon umieścił akcję swego filmu w Koluszkach - komunikacyjnym sercu Polski, w miejscu, gdzie krzyżują się szlaki z południa na północ i ze wschodu na zachód. Tu właśnie wola scenarzysty kazała zgromadzić się reprezentatywnym przedstawicielom polskiego społeczeństwa. Tu, w dworcowej poczekalni, urządzili prowizoryczny bal sylwestrowy. Wśród jego uczestników są dziennikarz, aktor, działacz partyjny, sędzia, reżyser, ambasador... Galeria postaci niczym z "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego. Ambicją reżysera było zresztą dać coś w rodzaju współczesnego odpowiednika tego dramatu. Utwór Filipa Bajona nie pozwala się jednoznacznie interpretować. Sam reżyser mówił, że jest to film "z kluczem". Dla części recenzentów z kolei "Bal..." był groteskową, estetyzującą komedią o Polsce końca lat siedemdziesiątych. Inni dopatrywali się w nim studium społeczeństwa zamkniętego. Jeszcze inni - próby analizy ludzkiego zachowania w sytuacji ekstremalnej.
Noc Sylwestrowa 1978/1979. Na dworcu w Koluszkach w wieczorowych strojach pasażerowie oczekują na przybycie pociągu. Są wśród nich: Rodzina - rodzice z młodym małżeństwem, Sędzia i Sędzina, Doktor i Doktorowa. Na ławce w poczekalni dworcowej śpi kolejarz. Zniecierpliwieni pasażerowie wyglądają na perony, ale nie przyjeżdża żaden pociąg. Wpatrują się w telewizor i oczekują informacji, wkrótce pojawia się sam I sekretarz KC Edward Gierek. Tymczasem niedaleko Koluszek w zaspach śnieżnych utknął pociąg. W przedziałach panuje wesoła atmosfera. Podróżujący wyjmują z toreb swoje sylwestrowe zapasy alkoholu i pokrzepiają się w mroźną noc. Z pociągu wychodzi kilka osób, m.in. młody chłopak Andrzej Roszak spieszący do Warszawy na samolot do Paryża, gdzie oczekuje go narzeczona, oraz młoda dziewczyna, Basia. Jako jedni z pierwszych docierają do dworca w Koluszkach. Po jakimś czasie przybywają inni pasażerowie pociągu: pan Walerek, działacz polityczny, który jechał na bal do KC, pan Rozbicki z żoną wracający do kraju z kontraktu w Iraku z dużą ilością bagażu, Matyjak, gwiazda telewizyjnych programów, dziennikarz Pszoniak, grupa studentów z Amerykanką, Aktor z młodym reżyserem, Horacy, przyjaciel Aktora, Ambasador z małżonką. Aby tradycji stało się zadość, w noc sylwestrową musi grać muzyka. Okazuje się, że Rozbiccy wiozą w swym bagażu radio i kolumny. Aktywna grupa pod wodzą Pszoniaka idzie do biura zawiadowcy stacji, aby podłączyć sprzęt. Tymczasem w bufecie Basia wręcza podziemne wydawnictwa. Z głośnika rozlega się głos Pszoniaka, który zachęca do zgody i wspólnej zabawy. Na salę wchodzi zawiadowca i jako gospodarz balu prosi do tańca ambasadorową. Roszak po ostrej wymianie zdań z Basia tańczy z bufetową, W kasie biletowej dochodzi między nimi do miłosnego zbliżenia. W tym czasie reżyser chodzi między ludźmi i gorączkowo coś zapisuje, żałując, że nie ma kamery. Amerykanka, zafascynowana sytuacją, zbiera autografy wszystkich uczestników tego niezwykłego balu. Pan Walerek z ostrożności daje jedynie swoją wizytówkę. Horacy, postać najbardziej samoświadoma, próbuje wyjść, ale w porę dostrzeżony przez Walerka zostaje zatrzymany. Nie na długo jednak. Wybija północ. Następuje pojednanie: skłócona Rodzina pada sobie w ramiona i wybacza wszystkie winy, bufetowa przeprasza swego chłopca, a Basia i Roszak kochają się w kasie biletowej. Okazuje się jednak, że na zewnątrz zamarzł człowiek. Pszoniak organizuje po cichu grupę ratunkową. Aby uniknąć paniki poleca Matyjakowi zorganizować koncert, w którym jako pierwsza występuje Rozbicka. Tymczasem grupa ratunkowa, w skład której wchodzą m.in. Aktor, Roszak, Pszoniak i Basia wraz z miejscowym człowiekiem, wychodzą na zewnątrz. Znajdują zamarzniętego Horacego, a także docierają do lokomotywowni, gdzie odkrywają starą, zabytkową lokomotywę z 1924 roku. Miejscowy kolejarz informuje ich o istnieniu trzecich torów, którymi mogą dojechać pod samą Warszawę. Postanawiają ruszyć. W ostatniej chwili dobiega do grupy Pszoniak, który przyprowadził Walerka. Zabierają też Horacego. Podziemne wydawnictwa Basi idą na rozpałkę. W czasie drogi Horacy odzyskuje przytomność, a lokomotywa wjeżdża w wiosenny pejzaż z kwitnącymi przebiśniegami. Podróżni zatrzymują się za małą stacyjką, gdzie w dolinie urządzają sobie piknik, podczas którego Aktor z Walerkiem dyskutują o śmierci i strachu. Roszak z Basią po odniesieniu na plebanię naczyń kochają się na łące. Chłopak postanawia nie wyjeżdżać do Paryża. Wszyscy weseli i pokrzepieni ruszają w dalszą drogę, ale okazuje się, że wracają w to samo miejsce. Lokomotywa z impetem wjeżdża na poczekalnię dworca powodując katastrofę. Ginie Horacy. Huk budzi śpiącego spokojnie kolejarza, który wstaje, bierze teczkę i wychodzi. Słońce wschodzi a trawa zaczyna się zielenić.


Dodatki: bezpośredni dostęp do scen
Format i język dźwięku: polski (Dolby Digital 2.0)
Napisy: brak
Format obrazu: 4:3
Czas: 91 minut

Rok produkcji: 1990